Niedawno wróciłam ze szpitala po zabiegu, a w domu oczom mym ukazał się taki widok:
Każda ze ścian była pomalowana innym kolorem kredki ;) Pewnie niejedna mama z uśmiechem na twarzy powróci do czasów kiedy ich pociechy również rozwijały swe zdolności twórcze :) No cóż, ścianę można pomalować, a dziecko tak szybko rośnie ;) hehehe W sumie widok tych ścian bezcenny ;)
Próbuję dojść do sił po zabiegu, więc póki co niewiele nowości u nas.
Troszkę kwitnie nam kwiatów.
Sporo wiosennych kolorów w pokoju dziennym :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz